Preview Mode Links will not work in preview mode

Jun 7, 2023

Często scenariuszem można powiedzieć tak wiele, że na ekranie nie trzeba sięgać po zbytnią dosłowność. Czy tak stało się w przypadku serialu "Idol" w reżyserii Sama Levinsona, którego premierowy odcinek podzielił i krytyków, i fanów? – Serial stara się być bardzo mocno, niestety na siłę, kontrowersyjny – mówi Piotr Markiewicz.

– Po tym pierwszym odcinku nie wiem, czy jest to serial, który ma się wziąć za branżę muzyki pop i ten, często na siłę, kontrowersyjny światek. Jeżeli tak, to na razie to nie wychodzi – stwierdza Piotr Markiewicz po obejrzeniu premierowego odcinka serialu "Idol".

– Nie wiemy, czy jest wyzwolona, czy stłamszona – komentuje Markiewicz, opisując postać graną przez Lily-Rose Depp.

– Pokaż mi spin-off, który jest dobry – mówi zastępujący Bartka Węglarczyka Piotr Różycki, odnosząc się do "Euforii", czyli poprzedniej produkcji Sama Levinsona – Tych seriali jest tyle, że czasem lubię wracać do tego, co lata temu oglądałem i wiem, że mi się podobało na 100 proc. Po prostu ponownie odkrywam klasyk, który już znam – dodaje. 

W najnowszym odcinku "O serialach" rozmawiamy także o tym, czy wskrzeszenie Samanthy w kontynuacji "Seksu w Wielkim Mieście" to dobry pomysł, o tym, dlaczego warto czekać na drugą część "Diuny" i o wstrzymanych serialach, których być może już nie zobaczymy.